Rene Pissarski

Statystycznie postępowanie sądowe w sprawach frankowych trwa około 2 lat. W większych miastach, takich jak Warszawa, z uwagi na przeciążenie sądów, czas ten może się wydłużyć do nawet 3 lat.
Warto jednak pamiętać, że w niektórych przypadkach możliwe jest uzyskanie zabezpieczenia roszczenia, czyli zawieszenia spłaty rat na czas trwania procesu, co już na tym etapie daje realne korzyści finansowe.

Analiza dokumentów jest całkowicie bezpłatna.
W ramach wstępnej analizy sprawdzam Twoją umowę kredytową, regulaminy, aneksy oraz inne istotne dokumenty, aby określić potencjał sprawy i możliwe rozwiązania.
Nie ponosisz żadnych kosztów na tym etapie – decyzję o dalszym działaniu podejmujesz dopiero po poznaniu możliwości i szacunkowych korzyści.

W przypadku przegranej wracasz do pierwotnej umowy kredytowej, a Twoje zobowiązania wobec banku pozostają aktualne.
Dodatkowo sąd może nałożyć na Ciebie obowiązek pokrycia kosztów zastępstwa procesowego banku – zazwyczaj to kwota od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.
Dlatego tak ważna jest dokładna analiza sprawy i dobór odpowiedniej strategii – by ryzyko było jak najniższe.

W sprawach frankowych szanse są obecnie bardzo wysokie – orzecznictwo sądów jest korzystne dla kredytobiorców.
W przypadku umów zawierających klauzule abuzywne (czyli niedozwolone postanowienia), sądy często unieważniają całą umowę lub odfrankowują kredyt, co prowadzi do dużych oszczędności.
Szanse oceniam zawsze indywidualnie – po analizie Twoich dokumentów, historii spłat i zapisów w umowie.

Nie ma jednej, sztywnej stawki – każdą sprawę wyceniam indywidualnie po bezpłatnej analizie dokumentów.
Cena zależy od stopnia skomplikowania sprawy, liczby dokumentów, historii spłat oraz strategii procesowej.
Nie pobieram opłat „z góry w ciemno” – najpierw poznajesz zakres sprawy, możliwe korzyści i koszt działania. Przejrzystość to podstawa.

Bank to instytucja, która zarabia na klientach – na kontach, przelewach, kartach czy prowizjach.
Nie ma interesu w tym, by „się obrażać” na klienta, który dochodzi swoich praw.
Możesz dalej korzystać z usług banku, rachunku czy kredytów – postępowanie sądowe w sprawie jednej umowy nie wpływa na Twoją sytuację w pozostałych produktach.
Pamiętaj – korzystanie z przysługujących Ci praw nie jest „atakiem” na bank, tylko realizacją Twoich interesów jako konsumenta.